W dniu dzisiejszym pojawił się interesujący materiał autorstwa Jorge Newbery’ego na łamach amerykańskiego Born2Invest, w którym to autor wysnuwa interesującą hipotezę związaną ze zmieniającymi się nawykami inwestycyjnymi młodych ludzi i tym, jaki może mieć to wpływ na przyszłość inwestowania.

Jorge Newbery to założyciel i CEO American Homeowner Preservation LLC, firmy, która skupowała od banków w USA kredyty hipoteczne po dużych przecenach, a następnie określała preferencyjne warunki ich spłat przez właścicieli nieruchomości. Ostatni kryzys w Stanach Zjednoczonych zmiótł jego firmę z powierzchni ziemi, a on sam został z 26 milionami USD długu, którego nie był w stanie spłacić.

Historię swojego sukcesu i upadku opisał w książce „Burn Zones: Playing Life’s Bad Hands”, po czym wydał kolejną „Debt Cleanse: How To Settle Your Unaffordable Debts For Pennies On The Dollar”, w której to wyjaśnia w jaki sposób radzić sobie z ogromnymi długami, które wydają się nie do spłaty. Jak się okazuje, z każdej sytuacji jest wyjście, a niektórych długów można praktycznie nie spłacać, przynajmniej w amerykańskich realiach.

O tym więcej w książce, ale teraz należałoby wrócić do tematu, który podjął Jorge Newbery. Poniżej przedstawia on bowiem przyszłość inwestowania, wykorzystując w tym celu dane od Goldman Sachs oraz US Trust Bank of America.

Ekonomia amerykańska wyszła na prostą po wielkim kryzysie, kolejne pokolenie weszło na rynek pracy i zaczyna inwestować. Newbery, jako CEO American Homeowner Preservation, obserwował jak bardzo zmieniają się trendy w kierunku coraz to bardziej świadomego, społecznie odpowiedzialnego inwestowania. Coraz więcej startupów i młodych firm w USA poszukuje źródeł finansowania online, pozyskując je własnie od społeczności drobnych inwestorów.

Millenialsi, czyli pokolenie osób urodzonych między 1980 a 1994 rokiem, wchodzi właśnie w okres niezależności finansowej. Do 2020 roku najstarsi z nich będą już niemal 40-latkami i wielu z nich będzie planowało również swoją finansową przyszłość.

Co więcej, pokolenie baby boomer odchodzi na emeryturę, zostawiając ogromny majątek w wysokości 30 bilionów USD w aktywach dla swoich potomków, czyli generacji X oraz milenialsów. To oznacza, że kapitał trafia do osób z kompletnie odmiennymi standardami inwestowania i pojmowania wartości pieniądza. Są to generacje, mające zupełnie inne priorytety oraz przyzwyczajenia, niż ich rodzice i dziadkowie. Co się z tym wiąże, więcej poniżej.

Według Goldman Sachs, millenialsi posiadają zdecydowanie więcej swoich aktywów w gotówce niż w akcjach, tak jak to robili ich rodzice i dziadkowie. Są oni również bardziej skłonni do zaakceptowania większego ryzyka związanego z inwestowaniem, jeśli tylko przeznaczą pieniądze na rozwój projektu, który ma mieć pozytywny wpływ na życie ludzi. Chcą, aby ich decyzje inwestycyjne odzwierciedlały zasady i wartości, które przyświecają im w życiu, zarówno w kwestiach politycznych, środowiskowych, jak i społecznych.

Ta tendencja w kierunku „inwestycji, które mają wpływ”, wynika z faktu zwiększonej świadomości społeczeństwa młodych generacji oraz większego dostępu do informacji, przez co nieco lepiej rozumieją otaczającą rzeczywistość i brutalną prawdę, która kryje się pod pozornie dobrymi intencjami wielkich korporacji. Wszystko to dzięki social media i dostępowi do informacji 24 godziny na dobę, czego nie mieli ich rodzice i dziadkowie.

Jakie kwestie są najważniejsze dla millenialsów? To przede wszystkim ochrona środowiska, edukacja, równouprawnienie. 69% z nich stwierdziło, że w przyszłości zamierza inwestować przede wszystkim świadomie, niż z chęci zysku samego w sobie.

Porównując te wartości z poprzednimi generacjami, różnice w poglądach wydają się być wręcz ogromne. Z ankiety przeprowadzonej przez US Trust Bank of America wynika, że dla 85% millenialsów czynniki społeczne i ekologiczne są istotnymi czynnikami przy decyzjach zw. z inwestowaniem, w porównaniu tylko 70% pokolenia X wyraziło ten pogląd i zaledwie 49% baby boomers.

Według Jorge’a Newbery’ego, takie podejście będzie miało wpływ na przyszłość świata biznesu, jednakże zdecydowanie największy w branży związanej z crowdfundingiem udziałowym. Jest to bowiem forma inwestowania skrojona pod pokolenie millenialsów, gdzie wygrywają tylko te projekty, które przekonują czymś więcej, niż potencjalnym zyskiem. Dla nich liczy się to, aby utożsamiać się z daną firmą, jej wartościami i tym, co sobą reprezentuje. Także prędzej będą to inwestycje w innowacyjne projekty, niż spółki typu KGHM czy Comarch.

 

 

Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany