Dlaczego crowdfunding?

Finansowanie społecznościowe jest idealnym rozwiązaniem dla niezależnych filmowców. Podstawowym problemem z jakim spotyka się młody twórca jest zdobywanie środków. Branża filmowa niechętnie finansuje projekty, których autorzy nie mają jeszcze solidnego dorobku. Producenci wolą inwestycje w dzieła, które z dużym prawdopodobieństwem przyniosą im spory zwrot zainwestowanego kapitału.

Ale to, co w tym przypadku jest obciążeniem w crowdfundingu łatwo obrócić w zaletę. Brak powiązań z biznesem czy państwowymi instytucjami pozwala zyskać pełną artystyczną niezależność. Autor stawiający na wierność swoim pomysłom wzbudza sympatię społeczeństwa i chęć zaangażowania się w projekt. Nie oznacza to, że nie należy szukać wsparcia poza tłumem, jednak im więcej wspierających, tym większa swoboda działania przy filmie.

Internet – naturalne środowisko sztuki

Świat sztuki zawsze był hermetyczny i niechętnie wpuszczał nowych artystów. Dlatego sztuka alternatywna świetnie rozwinęła się w Internecie. Sieć pęka od stron, blogów czy forów poświęconym niezależnym twórcom. To naturalna społeczność do której projektodawca może z łatwością udać się po wsparcie. A zaangażowana, aktywna sieć sympatyków to podstawowy warunek skutecznej kampanii crowdfundingowej.

Pokaż nad czym pracujesz

Wielu projektodawców ma problem z atrakcyjnym przedstawieniem swojego pomysłu. Co zrobić, jeśli nasz projekt jest bardzo wczesnej fazie tworzenia, a chcemy zachęcić ludzi do jego wsparcia? Nieważne jak pięknie opiszemy naszą koncepcję, nic nie przemówi do wyobraźni tak, jak obraz. Twórcy filmowi nie mają tego problemu – ich projekt aż sam się prosi o prezentowanie światu. Pochwal się zdjęciami z planu, nakręć krótki trailer, nagraj z ekipą zaproszenie do wsparcia – pomysłów jest całe mnóstwo. Dodatkowo możesz pokazywać na bieżąco postęp prac nad projektem udostępniając materiały z planu. Wiadomo, że nic tak nie pobudza apetytu fanów, jak nowy trailer długo wyczekiwanego filmu.

A co w zamian?

W przypadku filmu bardzo łatwo także o nagrody dla projektodawców. Najprostszym rozwiązaniem jest przygotowanie DVD z gotowym filmem dla wspierających, koszt takiej nagrody jest stosunkowo niski i można je przygotować w dużej ilości. Jednak dla hojnych darczyńców warto pomyśleć o bardziej „ekskluzywnych” pomysłach. Być może ktoś chciałby zagrać w filmie? Świetnymi gadżetami mogą być rekwizyty z planu zdjęciowego czy spotkanie z ekipą.

Jak to wygląda w praktyce?

Jeśli ktoś ma wątpliwości, że społeczność internautów jest w stanie stworzyć film, to przykład Veroniki Mars powinien je rozwiać. Projekt stworzenia kontynuacji nieco głupawego serialu o licealistce – detektywie wywołał taki entuzjazm, że twórcom udało się zebrać ponad 5,7 miliona dolarów, czyli prawie trzykrotnie więcej niż zakładali. Także nominowany do Oskara reżyser Spike Lee postanowił wykorzystać crowdfunding do produkcji swojego najnowszego filmu. Fani artysty zebrali ponad 1,3 mln $, dzięki czemu już niedługo będziemy mogli zobaczyć jego nowy projekt.
Na naszym polskim podwórku też mamy przykłady filmowych sukcesów. Dzięki społeczności Beesfundu powstał mini-serial „Jesus Garcia” opowiadający o przygodach młodego Hiszpana w Polsce.

8554251109_7510c23d75_zźródło: wikipedia

Crowdfunding pewnie jeszcze długo nie wyprze wielkich studiów filmowych, jednak z pewnością jego rola będzie wzrastać. Coraz więcej twórców nie chcąc iść na kompromisy będzie kierować swoje kroki do społeczności internautów. Ci z kolei chcąc oglądać ambitne produkcje będą chętnie wspierać niezależnych artystów.

gaci producenci, dotacje państwowych instytucji – z tym kojarzy się kręcenie filmów. Jednak tak naprawdę dziś, dzięki crowdfundingowi, wystarczy tylko dobry pomysł, odrobina talentu i zaangażowana społeczność.

Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany