1. Kim jesteś i jaka jest Twoja historia?

Michał Michalak: CEO SCROOT S.A., właściciel spółki. Swoją przygodę z przedsiębiorczością rozpocząłem będąc jeszcze studentem Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego  – wówczas razem z kolegą otworzyliśmy biznes w obszarze OZE – sprzedawaliśmy i montowaliśmy kolektory słoneczne. Bezpośrednio przed stworzeniem SCROOT’A pracowałem 5 lat dla firmy tworzącej oprogramowanie do zarządzania przedsiębiorstwami (ERP). Zdobyte doświadczenie w branży IT pozwoliło mi na zaprojektowanie systemu informatycznego i doprowadzenie do realizacji projektu, który dzisiaj cieszy się uznaniem wielu osób.

Wolny czas spędzam z rodziną, przyjaciółmi jak również realizując swoje pasje. Latem uwielbiam pływać na kitesurfingu, zimą jeździć na nartach i snowboardzie, chociaż muszę przyznać, że w ostatnich latach niewiele było na to czasu.

  1. Jak narodził się pomysł na założenie SCROOT’A?

Pomysł powstał w wyniku moich obserwacji otoczenia i trendów rynkowych. Przede wszystkim miałem świadomość, że sam skuter jest odpowiedzią na problemy związane z poruszaniem się po mieście czyli:

  1. korki
  2. trudności związane ze znalezieniem miejsca parkingowego
  3. koszty parkowania pojazdów samochodowych

Z kolei trendy rynkowe zaczęły coraz głośniej mówić o tym, że wolimy użytkować niż posiadać bo jest to o wiele bardziej wygodne i często optymalne ekonomicznie.

Nie mniej ważna, a może i najważniejsza była ekscytacja na myśl o stworzeniu systemu w obszarze miejskiej mobilności, gdzie cały proces korzystania z usługi będzie odbywał się przy użyciu Smartphona.

Początki naszego przedsięwzięcia sięgają już kilka lat wstecz, bowiem pierwsze koncepcje stworzenia przedsięwzięcia pojawiły się już w roku 2014 – wówczas kupiłem pierwsze skutery, które wykorzystywałem do testów i badania możliwości stworzenia rozwiązań, które finalnie pozwoliły na uruchomienie systemu współdzielonych skuterów 30 kwietnia 2017 r.  

  1. Na jakim etapie znajdujecie się obecnie jako spółka?

Obecnie kończymy pilotaż, w trakcie którego udowodniliśmy, że:

  1. Stworzyliśmy system informatyczny przyjazny użytkownikom i administratorom
  2. Stworzyliśmy niezawodne rozwiązania hardwearowe do naszych pojazdów
  3. Stworzyliśmy usługę, która cieszy się dobrymi opiniami wśród użytkowników
  4. Usługa scootersharingu jest potrzebna mieszkańcom miast
  5. Popyt na usługi scootersharingu rośnie w szybkim tempie

To wszystko sprawia, że osiągnięcie sukcesu biznesowego naszego przedsięwzięcia jest kwestią budowy skali naszego przedsięwzięcia – w tym celu potrzebujemy środków finansowych pochodzących z emisji akcji.

  1. Dlaczego zdecydowaliście się skorzystać z equity crowdfundingu?

Zdecydowaliśmy się na Crowdfunding przede wszystkim dlatego, że idea finansowania społecznościowego jest bardzo bliska koncepcji w myśl której sami działamy, czyli „Sharing Economy”. W skrócie chodzi o to żeby jak najwięcej osób wykorzystywało możliwe jak najmniej zasobów – w biznesie współdzielonych pojazdów dążymy do tego aby pojazdy były wykorzystywane przez jak najwięcej osób. Z kolei ideą equity crowdfundingu jest to żeby jak najwięcej osób zostało akcjonariuszami danej spółki, w tym przypadku SCROOT S.A. Zarówno Crowdfunding jak i „Shared Mobility” bazują na dużej społeczności gdzie jednostkowe inwestycje, zakupy są stosunkowo nieduże, ale efekt osiągany jest dzięki skali, którą tworzy zaangażowana w dany projekt społeczność.  

  1. Jak zapatrujesz się na przyszłość SCROOT-a i jaka jest w tym rola emisji na Beesfund?

W najbliższej przyszłości chcemy zbudować skalę naszego przedsięwzięcia poprzez rozbudowę floty naszych pojazdów w Warszawie. Chcemy rozwinąć system informatyczny oraz zbudować model franczyzowy dzięki któremu będziemy wzmacniać siłę naszej marki. Pochodną naszych planów będzie rozbudowa zespołu. Emisja akcji na Beesfund ma zapewnić niezbędne środki finansowe do realizacji naszych celów. Liczymy też na to, że kampania na platformie Beesfund poszerzy sieć naszych kontaktów biznesowych, jak również zwiększy liczbę Użytkowników naszej usługi.

  1. Jako jedna z niewielu firm oparliście swój system o skutery spalinowe ze stosunkowo dużymi silnikami. Co stało za taką decyzją i czemu nie zdecydowaliście się na skutery elektryczne?

Wprowadzenie skuterów spalinowych o pojemności 125 cm 3 było podyktowane chęcią zapewnienia naszym użytkownikom pojazdu pozwalającego na swobodne przemieszczanie są po dużym mieście jakim jest Warszawa. Wówczas gdy decydowałem o rodzaju pojazdu do naszego systemu, oferta skuterów elektrycznych była bardzo uboga – były to tzw. „no namy” sprowadzane z Azji, osiągające prędkość do 45 km/h, a no dodatek ceny nabycia były stosunkowo wysokie. My postawiliśmy na sprawdzone skutery Kymco, osiągające prędkość do 90 km/h i będące w dobrym stosunku cena/jakość – dzisiaj mogę powiedzieć że była to słuszna decyzja, która zapewniła nam przewagę konkurencyjną.

Obecnie rynek skuterów elektrycznych jest o wiele bardziej konkurencyjny niż przed kilkoma laty – markowe pojazdy z bateriami wysokiej jakości są dostępne w przystępnych cenach, dlatego daje nam to zielone światło do ich wdrożenia do naszego Systemu – tym samym chcemy otworzyć się na nową grupę Użytkowników.

Emisja akcji SCROOT S.A. już trwa! Szczegółowe informacje na temat spółki można znaleźć na stronie emisji.

Niniejszy materiał ma wyłącznie charakter reklamowy i promocyjny, a rodzaj oferty publicznej nie wymaga udostępnienia prospektu emisyjnego ani memorandum informacyjnego.

Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany